Naturalnie moja róża została skończona prawie miesiąc temu. Nie miałam czasu zamieścić nowego posta , bo jestem w transie i nie potrafię przestać wyszywać. Trochę to przerażające i zapewne jest na tą chorobę jakieś medyczne określenie. A oto wynik mojej choroby.
Zdążyłam popełnić już następny haft ,który pokażę wkrótce. Na koniec zawieszka do kalendarza , którą zrobiłam za pomocą preparatu modge podge i wydruku z drukarki laserowej. Świetna zabawa , a efekt murowany (chyba).
Serdecznie dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze .Pozdrawiam majowo...
Zdążyłam popełnić już następny haft ,który pokażę wkrótce. Na koniec zawieszka do kalendarza , którą zrobiłam za pomocą preparatu modge podge i wydruku z drukarki laserowej. Świetna zabawa , a efekt murowany (chyba).
Serdecznie dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze .Pozdrawiam majowo...
Alu, nie bylo Cie dokladnie miesiac..ale za to ile zrobilas a Twoje uzaleznienie podoba mi sie ogromnie..przepiekna praca. a ile dlubaniny..podziwiam Cie..i jeszcze obiecujesz pokazac nastepny haft juz zrobiona...hm..skad Ty masz na to czas?.)
OdpowiedzUsuńprzepiękny haft :)
OdpowiedzUsuńwspaniały, bardzo pracochłonny i piękny
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Przecudne te Twoje hafty. Fantastyczna ozdoba. Podziwiam i zazdroszczę cierpliwości.
OdpowiedzUsuńCudne są te wzory z serii botanicznej DFEA... Przepięknie je wyhaftowałaś, będą wspaniałą ozdobą!
OdpowiedzUsuńCudowna róża:)
OdpowiedzUsuń